stycznia 09, 2021

Zimowe refleksje, dzień świstaka i sielskie klimaty w zimowej odsłonie

Zimowe refleksje, dzień świstaka i sielskie klimaty w zimowej odsłonie

Refleksje wśród śniegu


Czekałam na ten nowy rok jak na zbawienie jakieś, mając przeświadczenie, że jeśli coś wyznacza początek i koniec, to właśnie tak stanie się tym razem...
Poprzedni wszystkim nam zafundował tak wiele skrajnych emocji, że stałam się jedynie obserwatorem zdarzeń, żeby móc się zdystansować do tego, w jakiej rzeczywistości przyszło nam żyć i dlaczego.
No cóż... niewiele się zmienia, a moje oczy coraz szerzej otwierają się ze zdumienia.
Ograniczenia wszelkie, które dotykają absurdu, budzą mój wewnętrzny sprzeciw.
Odzywa się we mnie dzika natura, która nie potrafi żyć na uwięzi i wtedy jedynym azylem jest moja pracownia, gdzie wszystko dzieje się jakby ponadto.

Wielkie plany dla Kocikowej Doliny wciąż są w fazie rozwoju, bo mimo utrudnień nie przestaję działać.
Wszystko jest opóźnione o rok, bo sezon minął bezpowrotnie, ale nie tylko ja musiałam być elastyczna i cierpliwa. 
Widocznie tak miało być i  mój czas dopiero się zbliża


Dzień świstaka


Sama nie wiem który już raz obiecuję wrócić do systematycznych publikacji na blogu.
Obiecuję i wierzę w te swoje obietnice, po czym dzień się kończy i znowu po dłuższej nieobecności, ale jednak z czułością zaglądam na swój blog, a tam co?
Dzień świstaka ;)
Więc zasiadam przed komputerem z paznokciami gotowymi do stukania i stukam.
Stuk, puk, klik, klik...


Sielskie klimaty


I nastała jasność kiedy śnieg okrył ziemię, otulił drzewa i przykrył szarość, nadając niepowtarzalny klimat, który kocham od dziecka.
I jakoś tak poweselał świat i mimo mrozu, cieplej mi na duszy.
Zimowe klimaty to stały punkt programu w Kocikowej Dolinie.
Cisza na blogu nie oznacza ciszy w pracowni...
W tym czasie namalowało się wiele nowości, bo na szczęście odnajdujecie mnie na wszystkich internetowych płaszczyznach , za co jestem ogromnie wdzięczna.

Nareszcie i tutaj pokażę Wam zimę, która cieszyła Wasze oczy, kiedy śniegu brakowało.

Copyright © 2014 Kocikowa Dolina , Blogger