Dlaczego marzenia odkłada się na później
A gdyby tak zastanowić się nad tym, kim chcieliśmy zostać w przyszłości, kiedy o niej myśleliśmy, będąc na jej progu...
Gdyby odrzucić wszystkie dobre rady, wszystkich dobrych ludzi, którzy z własnego doświadczenia i w dobrej wierze ,,pomagali nam'' zmieniać decyzje...
Gdybśmy uwierzyli, że wolno nam iść własną drogą, drogą serca a nie rozumu, to dokąd byśmy poszli?
Rodzimy się jako niezapisana księga - tabula rasa.
Każdego dnia życia jesteśmy kształtowani według wzorców, konwenansów, zasad...
Przychodzą, zapisują... najpierw rodzice, później szkoła. Nie garb się, nie wychylaj, bądź jak inni, i tak nic z tego nie będzie...
Im dalej w życie, tym więcej linijek.
A przecież każdy z nas jest indywidualnością.
Dlaczego więc pozwalamy na jej stłumienie, dlaczego robimy to, czego się od nas wymaga zamiast tego, o czym marzymy?
Temat ten już od jakiegoś czasu chodził mi po głowie.
Jedną z odpowiedzi na to pytanie jest po prostu lęk...
...przed tym, że się nie uda, przed śmiesznością, przed negatywną oceną, przed perspektywą stawienia czoła i przed różnymi, mało ważnymi tak naprawdę powodami..
Dlaczego?
Bo tak nas zaprogramowano. Bo co nam robiono to i my robimy. Jedni w dobrej wierze, inni, by mieć kontrolę.
Ale przychodzi taki czas, że ze zdumienia przecieramy oczy i zastanawiamy się, jak to się stało, że doszliśmy tak daleko zapominając o sobie :)
Kiedy kurtyna opada, wtedy jest czas na słuchanie serca... na intuicję, instynkt... na wszystko to, co wypieramy, bo każą słuchać rozumu.
A pamiętacie?
Pierwsza myśl jest zazwyczaj tą właściwą...
Natura mimo wszystko nie daje nam o sobie zapomnieć.
To dlatego słuchanie siebie odkładamy na później i odkurzamy te nasze marzenia...
Jak już zrobimy wszystko czego się od nas oczekiwało i mamy na tyle energii by sięgnąć po to wszystko, co czekało...
Kubki trochę etno trochę boho
Pisząc dziś o instynkcie, intucji i głosie serca, o naturalnych dla człowieka sprawach, które zostały zepchnięte na dalszy plan, pokażę kolejne kubki, które malowałam instynktownie, bo po prostu potrzebowałam je namalować...
Posłuchałam głosu serca i była to wielka przyjemność.
O mądrości indian też można bez końca... lud związany z naturą i w zgodzie z nią żyjący, zostawił wiele cennych wskazówek.
Indianie uważali, że ludzie zapadają na choroby przez niespełnione marzenia...