Wpis urodzinowy
Cztery lata minęły jak z bicza strzelił i to na tyle szybko, że urodziny świętować będę prawie z miesięcznym opóźnieniem.
Przeoczyłam, pomyliłam, zapomniałam...
Ale co się dziwić.
Wystarczy spojrzeć w PESEL i wszystko jasne 😏
Skoro już uprzytomniłam sobie, że mi te fajerwerki z szampanem koło nosa przeleciały... ech, no dobra, zimne ognie i Prosecco z Lidla brzmi bardziej prawdopodobnie, to mi się trochę na wspominki zebrało.
Bo wyobraźcie sobie cztery lata.
Cóż to jest.
A jednak kosmos.
Co roku pisząc kilka słów z okazji blogowych urodzin, wracam myślami do pierwszego w życiu wpisu TUTAJ i uśmiecham się do tamtej Kaśki, która po roku płodnego blogowania zastanawiała się czy jest blogerką...
O matko, chyba nigdy wcześniej ani nigdy później nie byłam nią bardziej, niż wtedy.
Sami możecie poczytać TUTAJ
Ależ ja miałam dużo do gadania...😉
Natomiast rok temu już całkiem świadomie podsumowałam TUTAJ swoje działania, by dziś znowu świętować, chociaż z poślizgiem.
Cztery lata, obfitujące w skrajne wydarzenia, zmiany, rozwój osobisty oraz zawodowy.
Każdy rok zupełnie inny, każdy niosący nowe doświadczenia, które doprowadziły mnie do tu i teraz.
A ja wciąż nie mam dość tej drogi i ciągle niesie mnie mój niepokorny apetyt na życie, chociaż od jakiegoś czasu lubię sobie spojrzeć na całokształt z dystansem i pomyśleć... jest dobrze, bo będąc sama sobie sterem i okrętem, kochając to, co robię, nigdy nie jestem w pracy.
Ahoj kapitanie ! Płyniesz w dobrą stronę.
Chociaż nieraz usłyszę - przecież Ty nic nie robisz.
Pozory mylą.
Nic to też jest coś, czy jakoś tak 😏
Rubikon
Często spotykamy się z tym określeniem, kiedy w naszym życiu wydarza się coś, co sprawia, że przekraczamy własne granice... obojętnie gdzie one się znajdują i na jakiej płaszczyźnie.
Nazwę tą zawdzięczamy Juliuszowi Cezarowi, bo do dziś dzień Rubikon jest synonimem przekroczenia granicy, zza której nie ma odwrotu... cytując za Newsweekiem.
Moim przekroczeniem Rubikonu było wykonanie kompletu składającego się z jedenastu kubków, na których znalazły się okładki wszystkich, wydanych do tej pory powieści polskiej pisarki Jolanty Kosowskiej
W moim dorobku malarskim to największe jak dotąd wyzwanie, wymagające ogromnej precyzji, które pozwoliło mi jednak sprawdzić siebie i pokazać samej sobie, na co mnie stać.
Pamiętajcie, że nie jestem kopistką i często pozwalam sobie na siebie w realizacjach.
Piszę o tym, bo pokażę Wam to, co powstało, oraz te wszystkie piękne okładki, które są pierwowzorem.
A poniżej same okładki...
Pozdrawiam ciepło dziękując za te wszystkie lata i zaufanie, jakim mnie obdarzacie
Prześliczne kubki, zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńTen komplet to moja duma, bo udało mi się pokonać samą siebie :)
UsuńBuziaki...
Wracam do pisania, więc może częściej się tu spotkamy :)
Będę się powtarzać do znudzenia, ale podziwiam talent, cierpliwość i kreatywność.
OdpowiedzUsuńPrace są przepiękne, a ta seria kubeczków rewelacyjna, świetny pomysł.
Oby kolejne urodziny były równie owocne :-)
Irena - Hooltaye w podróży
Uwielbiam ludzi z pasją... właśnie tacy są dla mnie motywacją.
UsuńChylę czoła przed Waszymi poczynaniami i chłonąc świat oczyma, wciąż mój zachwyt budzą Wasze fantastyczne zdjęcia.
Kasiu, wspaniała rocznica bloga. Te cztery lata wycisnęłaś jak cytrynę dając coś wartościowego w sieci. Na Twoim blogu można nie tylko zobaczyć piękne dzieła, ale też poczytać mądre teksty. To niecodzienne dzisiaj zalety.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci Twojego Rubikonu. Widać , że warto po niego sięgać.
Jakże cenny jest dla mnie ten komentarz... wzruszyłam się teraz.
UsuńSą słowa i słowa.
Dzikękuję Aniu z serca.
Fascynujące i genialne zarazem. Powinnaś to ogłosić przecież to jest fascynująca reklama, cudowny prezent (jakby ktoś dla autora chciał kupić) i w ogóle, wydawnictwa też moze by chciały takie cos... NIE-SA_MO-WI-TE!
OdpowiedzUsuńIwonko...
UsuńDziękuję za Twoje słowa, są ogromnie budujące.
Zrealizowałam to zamówienie z ogromną przyjemnością, chociaż przyjmując je, miałam duszę na ramieniu. Komplet zamówiony był od serca dla serca i wręczył się pod choinkę, Pani Jola była wzruszona, ja jeszcze bardziej...
Dziś wiem, że mogę wszystko... po za tym czego nie mogę ;)
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Wszystkie kubeczki wykonane z wielką precyzją. Można powiedzieć "Malowane sercem."❤ Zawsze zaglądam tu z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia urodzinowe! I jeszcze wielu tak owocnych rubikonów 🙂
Cieszę się każdą obecnością, miło że zaglądasz... czasem mnie nie ma, ale nie krępuj się, zrób sobie kawę i odpocznij :)
UsuńDziękuję za ciepłe słowa...
Kasiu, pamiętam Twoje początki. Pamiętam tę niewiarę w siebie:) Od zawsze mówiłam, że masz talent, że nie wolno Ci go marnować.
OdpowiedzUsuńTa Kasia jest inna niż ta sprzed czterech lat...i dobrze :*
Byłaś ze mną od początku blogowania, bo to od Ciebie dostałam najmocniejszego kopniaka. Wyczułaś we mnie przekorę i wykorzystałaś, by popchnąć w blogerski świat. Dziękuję za Twą obecność i bezinteresowność Małgosiu.
UsuńKochana gratuluję tak wspaniałych latek blogowania. Życzę kolejnych tylu :* Mnie najbardziej kolorystycznie spodobał się kubek z okładką książki ,, Dej Vu" i ,, Niemoralnej gry"- małe arcydzieła stworzyłaś- tworzysz. Jak zwykle jestem zachwycona <3
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za ten komentarz, postaram się trwać na posterunku.
UsuńJa w zeszlym roku zapomnialam o rocznicy.... przypomnialo sie nam po kilku miesiacach ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiałam Twoje kwiatowe malunki na porcelanie, ale ta seria jest po prostu niesamowita! Naprawdę dokonałaś rzeczy wyjątkowej! Namalowałaś niemal wiernie ilustracje z okładek, bardzo pięknie i precyzyjnie, a jednocześnie z tą uroczą "nutką siebie" - niepowtarzalny, cudowny zestaw. Jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojego talentu :) Pięknie ! i gratulacje z okazji urodzin:)
OdpowiedzUsuńja na maks ajuż straciłam rachubę urodzin bloga ;D totalnie nie wiem ile lat temu go zakłądałam :D
OdpowiedzUsuńale wsyztskiego dobrego!
Piękne te kubeczki 🙂
OdpowiedzUsuńTe kubki są niesamowicie piękne
OdpowiedzUsuń,,Chociaż nieraz usłyszę - przecież Ty nic nie robisz.'' Obawiam sie pani Katarzyno że wielu z nas to słyszy .Gratulacje fantastycznej kubkowej kolekcji.Czyta sie świetnie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te kubki. Podziwiam twój talent od dawna
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój talent. Każdy kubeczek jest piękny, dopracowany pod każdym szczegółem. Życzę kolejnych, barwnych lat i powodzenia w blogowaniu! Pozdarwaim
OdpowiedzUsuńSuper <3 kubeczki sa cudne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, a prace wspaniałe i zachwycam się nimi od wielu lat!
OdpowiedzUsuńRoksana
Wszystkie Twoje prace są nacechowane autentycznością ❣️ Twoją wspaniałą duchowością. Znamy się niedługo, a jednak wyczuwam więzi bardzo dalekosiężne 😁 Piękne prace tworzysz, piękna dusza z Ciebie, dlatego Cię zaczepiłam ❣️ sto lat życzę blogowania 😁❣️
OdpowiedzUsuńWierzę w to, że ludzie nie spotykają się przypadkowo Asiu...
UsuńPiękny projekt! Wiernie podziwiam ☺ daruma
OdpowiedzUsuńMiło mi Cię gościć u siebie i dziękuję za komentarz :)
UsuńPracę są piękne 😊
OdpowiedzUsuńNiesamowite prace! Tyle szczegółów, dopieszczonych detali...aż trudno oczy oderwać! Podziwiam za każdym razem! <3
OdpowiedzUsuńWażne, że przypomniało Ci się... Hihi... Najlepszego z okazji urodzin... Cudne kubki.
OdpowiedzUsuńKasiu, czytanie Twoich wpisów to czysta przyjemność! Sto lat Kochana ❤ i trwaj w tworzeniu tych przepięknych prac kolejne długie lata, bo jesteś najlepsza w tym, co robisz. Cała ta seria to złoto!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i tak piękny komentarz <3
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin bloga!!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem (jak zawsze zresztą)!! Przepiękne kubeczki!!
Agniesiu kochana... wracam powoli do blogowania, bo czasem mam potrzebę podzielenia się myślami, nie tylko obrazem
UsuńKasiek... Jak zawsze wszystko bomba 👍
OdpowiedzUsuń