Człowiek nie zawsze brzmi dumnie
Dziś będzie krótko i konkretnie... bo nie umiem pojąć tego, dokąd zmierza ludzkość.
Z natury jestem zapaloną kociarą, gdzie koty bezwarunkowo są moją miłością i lubię to w sobie.
Psy natomiast to miłość w najczystszej postaci... nawet gdy doznają krzywdy, nie przestają ufać człowiekowi...
No właśnie, temat o wielu wątkach.
Karmiono nas stwierdzeniem, że my ludzie, jesteśmy najbardziej rozwiniętymi stworzeniami na ziemi, bo mamy rozum i wolną wolę...
W dobie błyskawicznej informacji i natychmiastowej reakcji, okazuje się, że każdego dnia cierpi jakieś bezbronne zwierzę, które rzekomo stoi niżej w hierarchii niż człowiek.
Tak nas uczono...
Kto wymyślił taką bzdurę ?
Kiedy docierają do mnie wciąż nowe informacje na temat ,,człowieczeństwa'' w stosunku do zwierząt, coraz częściej wstydzę się przed tymi małymi braćmi, że też jestem człowiekiem.
Jakim prawem człowiek zadaje im tyle bólu, uważając się bezczelnie za pana na ziemi ?
To my powinniśmy brać z nich przykład.
To nam wiele brakuje... zatraciliśmy instynkt w tym rzekomym rozwoju...
Tym postem daję upust mojej złości i często bezradności na krzywdę zwierząt.
Nienawidzę przemocy, bezmyślności, zabijania dla zabawy i dla sportu, dla podniesienia swojej wartości we własnym mniemaniu.
Sprzeciwiam się temu z całego serca !
Ufff...
Napisałam to, chociaż nie wiem co to da, chyba tyle, że narażę się niektórym...Nasze pupile...
Równowaga w naturze jakaś jednak istnieje.
Jak wiele nieszcześcia, tak wiele miłości, chociaż życzę sobie, by tej miłości było tylko więcej...
Zobaczcie kolejne portrety najkochańszych pupli...
Czy tak trudno jest do serca przytulić psa i wziąć na kolana kota ?
W Kocikowej Dolinie Wasze pupile malują się pod nadzorem Fiony - Lucyny :)
To ona zasila swoim włosem pędzle... które Gaja kradnie, kedy tylko zauważy, że nikt ich nie pilnuje :)
A przed Wami - cudny border, piękny shith tzu i pekińczyk, oraz nareszcie koteczka o imieniu Tornado.
A przed Wami - cudny border, piękny shith tzu i pekińczyk, oraz nareszcie koteczka o imieniu Tornado.
Pozdrawiam Was wszystkich... miłośnicy zwierzaków wszelkich :)
Jestem zakochana w tych pracach. Jesteś utalentowana niesamowicie, a do tego tak piękna. Zachwyciłaś mnie tym postem. Jestem murem za zwierzętami. Zawsze byłam. Po odejściu mojego ukochanego Dinusia postanowiłam pomagać zwierzętom. Odwiedziłam schronisko w Cieszynie i po tej wizycie całkowicie się zmieniłam. To, co tam zobaczyłam, mnie powaliło. Nie uważam i nigdy nie będę uważać, że jesteśmy wyżej od zwierząt. Ktoś ułożył taką hierarchię i większość w to wierzy. Ja nie! Dinuś nauczył mnie najczystszej miłości, nauczył mnie siły i pokazał, co jest najważniejsze w życiu. Zawsze był obok i zawsze już będzie. Jeśli chciałabyś pomóc, to na moim blogu jest link. Potrzeba w moim mieście schroniska, niestety mało kogo to interesuje. :( Ja nie mogę znieść, jak zwierzęta są traktowane, ileż ja usłyszałam historii, głowa mi od tego pękała. Muszę i chcę pomagać. Wiele możemy nauczyć się od zwierzątek. Bardzo pokruszyłaś moje serce tym postem. Bardzo mocno Cię przytulam i dziękuje, że o tym napisałaś. Już pomogłaś. Nie każdy ma odwagę tak napisać. Brawo. <3
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentują :) ja bym chciała mieć taki kubeczek z moim Westem :) dla mnie zwierzęta jak ludzie, nie wyobrażam sobie jak można krzywdzić bezbronne psiaki czy kotki :) my kupiliśmy chorego genetycznie psa i przez 8 miesięcy była walka czy wyjdzie z tego. Na szczęście sie udało i teraz Abi ma się juz dobrze, a skradła nasze serca od pierwszej minuty :)
OdpowiedzUsuńAniu... czy rasowy czy też nie, to tak samo czuje. Cieszę się, że Twoja Abi ma się dobrze, a po kubek z jej portretem zapraszamy do Pracowni :)
UsuńKasiu, to odczłowieczenie i mnie przeraża. Zwierzeta sa dla mnie rodziną, sama wiesz. Nie mogę patrzeć na te obrazy zwierzat, małych, domowych i tych dzikich. U nas to albo truja ptaki, albo kiełbase z gwoździami rzucają. To wszystko przerasta moje mozliwości. A kubeczki jak zawsze ślicznusie.
OdpowiedzUsuńDanusia, nasz gatunek ludzki nie wiem czy powinien przetrwać w takiej formie, jeśli dzieje się tyle złego. Brutalne moje słowa, ale może jest to potrzebne, by czasem ktoś pomyślał, zanim uczyni...
UsuńJa również nie mogę pojąć, skąd w ludziach tyle zła. Czerpanie przyjemności z zadawania bólu zwierzętom (i ludziom), okrucieństwo powinny być bezwzględnie karane.
OdpowiedzUsuńA Twoje, Kasiu, kubeczki zachwycają. Są przecudne:)
Kubki dla tych, co kochają... mały promyk nadziei :)
UsuńOj, tak wiele rzeczy możemy się nauczyć od naszych milusińskich. Nie przejmuj się tymi, o których piszesz, że możesz się im narazić. To oni powinni się wstydzić.
OdpowiedzUsuńSama też dość często zastanawiam się, w jakim kierunku zmierza ten świat. A może nie świat tylko ludzie.
I skąd tyle okrucieństwa, bezmyślności...?
Z głupoty, ignorancji, znieczulicy...?
Dlatego ciągle warto przypominać, by ludzie do końca nie zgłupieli, by było więcej człowieka w człowieku.
Pozdrawiam.
kociwłos wszechobecny to niezbędny dodatek :)) a kubki piękne, w pekińczyku się zakochałam się!!
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzą Ci pipilowe portrety :) Napatrzeć się na nie nie mogę. W temacie głupoty ludzkiej wyrażać się nie chcę, bo zmęczył mnie ten temat kompletnie. Za dużo jej dookoła i to nie tylko w temacie traktowania zwierząt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Kasiu bardzo ciepło. :)
Cudowne kubeczki :) Pupilki jak żywe :)
OdpowiedzUsuńKasiu, ja też od zawsze jestem kociar, choć od wielu lat nie mam kota w domu (mąż ma alergię na sierść wszelaką). Piękne te Twoje prace <3.
OdpowiedzUsuńTeż zupełnie nie rozumiem okrucieństwa niektórych ludzi. To słabe jednostki, które wyżywają się nad maluczkimi:(.
Pozdrawiam Kasiu!
Kasiu cudne, kocik jak jakiś arystokrata :-) Pięknie malujesz :-)
OdpowiedzUsuńwidzę mojego Kocieła na kubeczku :) zgadzam sie z tobą. Jak można krzywdzić zwierzęta (innych ludzi także) i uważać się nadal za człowieka?
OdpowiedzUsuńTo widzę, że w tym temacie się zgadzamy. Ja nigdy nie pogodze się z okrucieństwem wobec zwierząt, sama jako właścicielka 3 kotów pomagam również innym zwierzętom w miarę możliwości. Kubki rzecz jasna prześliczne!
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te Twoje prace Kasiu <3 Kocham wszystkie zwierzęta, w ramach przeprosin za nędznych "człowieków" wybieram się do naszego azylu pospacerować z psami :) Dziś miałam iść, ale ciśnienie mi znów skoczyło, na szczęście mam już nowe leki ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, my, kociary i niepoprawne optymistki, kochamy wszystkie istoty żywe. I wierzymy w karmę, która przecież nie jest tylko żarciem dla zwierząt ;)))
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny mamy podobne zdanie :) Ja z całego serducha staję murem za zwierzaczkami i jak tylko bym mogła to miałabym ich cały dom. Ale mam jedynie kocicę łobuzicę i wielkiego owczarka :) Był jeszcze jeden książę nad książętami kocurek Zuluś ale niestety musieliśmy się z nim pożegnać w listopadzie lecz to cały czas boli :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się... i też sprzeciwiam się przemocy... :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie, jak zwykle zresztą ;) pierwszy pieskowy podoba mi się w szczególności w tym poście :)
:)
OdpowiedzUsuń