Pielęgnować
No to stało się. Kolejny rok do przodu.
Im jestem starsza, tym z większą łatwością przełykam zmianę cyfry...
Co dziesięć lat dwie... ale na to, to ja mam jeszcze całe dwa lata :)
Ale nie o samym fakcie urodzin chciałam tu w skrócie...
Wczoraj od samego rana telefon mój był gorący. Spływały życzenia, wirtualne bukiety i butelki z trunkami... Nawet pewna znajoma posłańca z naręczem kwiatów wysłała... no nie dotarł... żałuję że nie dotarł... bo wirtualnie wysłała :) Ech.
I wiecie co?
Ten dzień, dzięki takim gestom, był bardzo przyjemnym dniem, mimo deszczu, który nie nastaraja specjalnie pozytywnie i jeszcze kilku takich tam spraw przyziemnych...
Choć dziś to portale społecznościowe najczęściej informują i pamiętają za nas, to miłe jest to, że komuś się chciało zostawić kilka słów, zadzwonić, zatrzymać się na chwilę i uczynić ten dzień właśnie takim.
Idziemy z duchem czasu :)
Takiej ilości osób nie zmieściłabym u siebie w salonie, a tutaj ?
O proszę bardzo... Nawet ciasno nie było.
Nie liczę godzin i lat, ani sobie, ani nikomu... ale lubię pielęgnować pewne rzeczy, sprawiać by ktoś się uśmiechnął...
Wczoraj uśmiechałam się ja :)
Lawenda w tle...
Skąd mi się tutaj ta lawenda?
Bo mi pachnie właśnie w całym domu :)
Taka z własnego ogrodu Pana męża, wyhodowana przez niego... ale cała reszta to już ja sama.
Zebrana w odpowiednim czasie, wysuszona w cieniu, by koloru nie straciła...
Woreczki lniane, uszyte przeze mnie, ozdobione sposobem decoupage, moje pierwsze w życiu... a w nich zamknięty lawendowy zapach lata, który kiedyś kojarzył mi się z Prowansją....
Takie romantyczne worki na mole, jakby to rzekł mój brat...
A teraz kilka zdjęć. Pochwalę się :)
Tak trochę dziś lawendowo.... dobrej nocy wszystkim, kto tam już idzie spać...
Kasia
Przepiękne woreczki i zdjęcia, ciągle podziwiam Twój Talent :) Jeszcze raz życzę Ci dużo zdrówka, samych radości i spełnienia marzeń :) <3 Mi zostały 4 do okrągłej dziesiątki lat. Ale ustaliłam sobie, ile ich mam i tego się trzymam :D
OdpowiedzUsuńZ tym ustaleniem to dobry pomysł jest. Raz ustalisz i spokój :)
UsuńPrzemyślę to :)
woreczki są urocze, bardzo lubię lawendę:)
OdpowiedzUsuńCudony, naturalny i wciąż świeży zapach :) A takie woreczki przecież można wszędzie umieścić :)
UsuńPozdrawiam Gosiu.
Przecudnej urody te woreczki <3 A Tobie kochana uśmiechu- takiego z jakim Cię zapamiętałam! Niechaj serce przepełnia radość i dobro, a wieczorem, kończąc dzień, niech oczy okryje sen i poczucie spełnienia! Wirtualnie, póki co, przesyłam uściski, a jak się spotkamy osobiście ucałuję!
OdpowiedzUsuńDzięki aniele, nie myśl że nie pamiętam :)
UsuńWszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńA woreczki śliczniutkie wyszły!!!
Dziękuję Aguś :)
Usuńi ja uwielbiam zapach lawendy i w tym roku lawendowe woreczki mam sklecone :) bo do szycia to brak mi umiejętności... a Twe piękne są :)
OdpowiedzUsuńTo był dzień woreczkowo - lawendowy... decoupage ma swój urok
UsuńKasiu, zazdroszczę zdolności. Umiejętność szycia przede mną, ale lawenda u mnie jest. A lata, no cóż z każdym kolejnym rokiem życie staje się piękniejsze:-)
OdpowiedzUsuńBo z każdym rokiem coraz bardziej wiemy o co chodzi...
UsuńUściski Danuś
Woreczki są bardzo romantyczne i urocze.
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę dużo zdrówka, wszystkiego naj...
Kasiu, życzę Ci by spełniły się wszystkie Twoje marzenia: te drobne i te wielkie, te realne i te, które wydają się być nieosiągalnymi. Woreczki bardzo ładne. Lawendę lubię, ale nigdy nie udało mi się w swoim ogródku wyhodować.
OdpowiedzUsuńKochana Dorotko ślicznie dziękuję, a lawenda... jakoś rośnie na szczęście :)
UsuńWszystko co tworzysz jest piękne <3
OdpowiedzUsuńTwoje projekty też są fantastyczne :)
UsuńKasiu! Woreczki wyszły Ci niesamowite! :-) Jestem pod wielkim wrażeniem. Przesyłam wirtualne oklaski :-D I wszystkiego co dobre dla Ciebie :-))
OdpowiedzUsuńTe woreczki są świetne... mają swój własny niepowtarzalny urok, w wyobraźni czuję ten zapach... mmm cudo! :) Mam nadzieję, że wkrótce pokażesz coś więcej z decoupage bo wychodzi Ci ślicznie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego dla Ciebie! :)
Wszystkiego najlepszego Kasiu:). Piękne te woreczki wyczarowałaś! Jestem nimi zachwycona - takie subtelne i ze smakiem. Brawo! Ściskam wirtualnie, Renata
OdpowiedzUsuń