Moje nowe miejsce
Zaproszona do magicznego kręgu blogerek i blogerów... rozglądam się ciekawie i stąpając ostrożnie, staram się trafić do siebie... pod własny przecież adres :)
Na razie się urządzam i nie wiem jak będzie wyglądało to mejsce. Życie zweryfikuje.
Teraz coś, co malowałam jakiś czas temu... a pisząc o miejscu... pomyślałam, że będzie odpowiedni moment na ten zestaw.
Powrót do przeszłości
Jak dobrze jest czasami przymknąć powieki i w myślach ulecieć do miejsc ukochanych, do wspomnień wciąż żywych, do beztroskich czasów młodości... na które dziś wolno spoglądać z tajemniczym uśmiechem, błąkającym się na ustach i zrozumieniem... Kasia zaskoczyła swoich rodziców w ich 40 rocznicę ślubu. Teraz podróż w czasie będą mogli odbywać kiedy tylko zechcą...
To było ogromne wyzwanie, ale cieszę się, że mogłam brać w tym udział :)