maja 30, 2017

Co daje blogowanie i filiżanki z siedzibą IMP dla Prezesa

Ludzie



Zaczynając przygodę z blogowaniem nie przypuszczałam, że na równi z pasją malowania postawię radość poznawania wspaniałych ludzi, których mam okazję spotykać w blogosferze.
Każdy napotkany człowiek to nowa opowieść, nowe doświadczenia, kolejne lekcje...
Doceniam daną mi możliwość czerpania wiedzy różnej i nie znam na to lepszego sposobu.
Do tego wróciła mi też radość z samego pisania, zapisywania myśli, spostrzeżeń, dzielenie się tym z chętnymi czytelnikami. Jednym będzie się podobać, inni przejdą obojętnie, a jeszcze inni postukają się w czoło... 
Ważne, żeby było prawdziwie i z serca.
Co jakiś czas postaram się opowiedzieć o kimś ciekawym, bo ilu ludzi tyle historii, a im dalej w las, tym przecież więcej drzew :)




Na pamiątkę rocznicy


Zaprzyjaźniony Prezes wymyślił, że na 90 - tą rocznicę istnienia Instytutu Mechanki Precyzyjnej w Warszawie świetną pamiątką będą filiżanki z...
No właśnie, najpierw się zgodziłam a poźniej przeraziłam, kiedy zobaczyłam co mam malować.
Wam też pokażę...






















                                                        poniżej budynek w oryginale
                                                 zdjęcie nadesłane przez Pana Prezesa



                                           Będzie mi bardzo miło jeśli zostawicie komentarz

                                                                              Kasia

25 komentarzy:

  1. Budynek jest piękny, ale filiżanki to prawdziwe cudo <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotka to było trudne zadanie, tutaj poddaję się ocenie i z ulgą czytam, że idę w dobrą stronę. Dziękuję.

      Usuń
  2. Dzieło sztuki, pięknie. Masz talent w rękach. Też bym tak chciała umieć. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szysiu wspaniała, dziękuję za ciepłe słowa. Ty też masz ich całe mnóstwo :)

      Usuń
  3. Jesteś Kasiu WIELKA. A o tych ludziach pisz, będę wierna czytelniczka. Tylko nie zapominaj wstawiać filiżanek bo moje oczy też trzeba nacieszyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusia, ludzie to niekończąca się inspiracja...

      Usuń
  4. Naprawdę piękne :). Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. wow piękne :] Zarówno na zdjęciu jak i na filiżance ;] Aż chce się pić z niej kawke ;]
    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Martyna. Cieszę się że Ci się podoba i też pozdrawiam :)

      Usuń
  6. To prawda, blogowanie daje bardzo dużo, poznaje się dużo fajnych ludzi, doskonali zdolności językowe (w moim przypadku) i komputerowe :)
    Pozdrawiam, Iza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, dziękuję Ci za wspólny weekend :) fajnie, ze są takie blogerskie imprezy, mamy pretekst, aby się zobaczyć :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, takie komentarze dają energię do robienia tego dalej :)

      Usuń
  9. Jestem pod wrażeniem! Jak dobrze oddałaś to co na zdjęciu! Rozumiem, że taki kubek można myć? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu, starałam się bardzo bo to było wyjątkowe zamówienie. Oczywiście wszystko co maluję nadaje się do normalnego użytkowania.Nie polecam mycia w zmywarce, choć producenci nie zabraniają.

      Usuń
  10. Wow... chyba bym nie podjęła się czegoś takiego! A Tobie wyszło naprawdę zgrabnie i ładnie :) To cieniowanie roślin porastających ściany jest genialne :) naprawdę nie spodziewałabym się, że tego rodzaju budynek będzie wyglądał dobrze na filiżance! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  11. Baaaaardzo mi się podoba ta filiżanka!!! Cudnie przeniosłaś obraz ze zdjęcia :) Swoją drogą bardzo mi się podoba ta siedziba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna filiżanka:) Masz prawdziwy talent :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komplet jest wprost cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  14. wow. To się nazywa mieć fach w ręku :) Podziwiam precyzję i cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyszło naprawdę pięknie a zakładam że jest to trudna sztuka, tym bardziej na ceramice :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czapki z głów, braw, wspaniale i wszystkie inne zachwyty wysyłam do Ciebie :) Ile zajęło Ci malowanie takiej filiżanki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtrudniej było zobaczyć to w wyobraźni... projekt jest mój...czas malowania wydłuża się bo każda warstwa farby musi wyschnąć, ale moje ręce są na tyle sprawne, że jeden dzień wystarczy :)

      Usuń

Copyright © 2014 Kocikowa Dolina , Blogger